Analiza Transakcyjna.pl
Przekazy, które do nas docierały często dotyczyły tego, że jest coś złego w robieniu błędów, w nie byciu doskonałym, w byciu istotą seksualną, w byciu istotą emocjonalną, byciu za grubym, za chudym, za wysokim, za niskim, itd. Gdy byliśmy dziećmi uczyło się nas określać naszą wartość porównując nas z innymi. Jeśli byliśmy mądrzejsi niż, ładniejsi niż, szybsi niż, mieliśmy lepsze stopnie niż, itd., wtedy potwierdzało to naszą ważność i otrzymywaliśmy przekaz, że stanowimy jakąś wartość. W społeczeństwie współzależnym każdy musi mieć kogoś, na kogo może patrzeć z góry, aby czuć się dobrze z samym sobą. I przeciwnie, zawsze jest ktoś, do kogo możemy się porównywać i z tego powodu nie czuć się wystarczająco dobrze.
Współzależność może być także nazwana zależnością zewnętrzną. Stan współzależności polega na oddaniu władzy nad naszym poczuciem własnej wartości źródłom/czynnikom zewnętrznym lub oznakom zewnętrznym. Nauczono nas, że aby określić swoją wartość powinniśmy patrzeć na zewnątrz siebie, na innych ludzi, miejsca i rzeczy: pieniądze, dobra materialne i prestiż. Powoduje to, że stawiamy przed sobą fałszywych bogów. Czynimy pieniądze, osiągnięcia, popularność, dobra materialne lub „właściwe” małżeństwo Siłą Wyższą, która określa czy mamy wartość. Określamy samych siebie i swoją wartość na podstawie przejawów zewnętrznych naszej własnej istoty tak, że wygląd, talent czy inteligencja stają się Siłą Wyższą, która determinuje naszą wartość.
Wszystkie warunki zewnętrzne są tymczasowe i mogą się zmienić w każdej chwili. Kiedy czynimy warunek tymczasowy naszą Siłą Wyższą ustawiamy się w pozycji Ofiary. Ponadto w ślepym dążeniu do tej Siły Wyższej często krzywdzimy innych ludzi na naszej drodze do udowodnienia, że mamy wartość (wierzę, że wszyscy jesteśmy Jednym. Że wszyscy mamy jednakową wartość jako Istoty Duchowe, jako synowie i córki Boga-Mocy/Bogini-Energii/Wielkiego Ducha – nie z powodu jakichkolwiek przejawów lub warunków zewnętrznych). Współzależnośc jest wyjątkowo złośliwą formą syndromu opóźnionego stresu (delayed stress syndrome). Tak jak żołnierze, którzy opóźniają przeżywanie stresu, zamiast przeżyć traumę podczas walki na wojnie w obcym kraju.
Zostaliśmy skrzywdzeni w domu rodzinnym przez ludzi, których najbardziej kochaliśmy. Zamiast przeżywać traumę przez rok lub dwa lata jak żołnierz, przeżywaliśmy ją codziennie przez 16, 17 lub 18 lat. Żołnierz musi się wyłączyć emocjonalnie, aby przetrwać na polu walki. My musieliśmy się wyłączyć emocjonalnie, ponieważ otaczający nas dorośli byli emocjonalnymi kalekami w tym, czy innym sensie.
Współzależność jest zaburzonym emocjonalnym i behawioralnym systemem obronnym. Gdy społeczeństwo jest emocjonalnie nieszczere, ludzie w tym społeczeństwie siłą rzeczy są emocjonalnie dysfunkcyjni. W takim społeczeństwie stanie się emocjonalnym określa się jako załamanie się, stratę panowania nad sobą, rozsypanie się, wkurzenie się, itp. (inne kręgi kulturowe dają większe przyzwolenie na wyrażanie emocji, jednak są one zwykle wyrażane ekstremalnie poprzez niekontrolowane wybuchy emocji. Istotą funkcjonowania zdrowego systemu obronnego powinna być równowaga między emocjami i umysłem – intuicją i rozumem)
czytaj wiecej w:
Damian Zdrada prowadzi refleksję nad procesem tworzenia się tożsamości człowieka
Czytaj więcej: DYSKUSJE:Damian Zdrada___Czemu dziecko wadliwie formuje swoją tożsamość?
Autor: Krzysztof Jurek
E. Erikson wyodrębnił osiem faz rozwojowych jednostki składających się na ów model. Oto one:
E. Erikson wskazuje, że proces rozwoju podmiotowego nie dokonuje się w sposób ciągły, lecz w fazach, w których jednostka każdorazowo musi pokonywać specyficzne problemy, przez co zyskuje zaufanie do siebie, do swoich możliwości intelektualnych, tworzy koncepcje siebie. Podjęcie roli społecznej osoby dojrzałej powoduje, że autonomia jednostki jest stabilna. Nurt psychofizyczny obejmuje również teorię organicystyczną. Jej założenia zakładają minimalizację znaczenia środowiska zewnętrznego na przebieg rozwoju jednostki a kładą nacisk na wewnętrzne potencjalne zdolności. Twórcy tej teorii między innymi Abraham Maslow twierdzą, że szkielet struktury psychicznej, na podstawie którego realizuje się jedno z podstawowych dążeń ludzkich do poszukiwania autonomii i tożsamości jest podstawą samorealizacji i rozwoju. Tożsamość to posiadanie przez jednostkę wizji własnej osoby, dokonywanie autocharakterystyki przez względnie trwałą strukturę uczuć, wartości, przedstawień odnoszących się do samego siebie.
Przejdź do artykułu:
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=572
Zapraszamy!